Zmiana metrażu

[solenzara]

Zgadzam się w pełni z Shame. My dostaliśmy telefon na dwa dni przed umówionym przeglądem technicznym i informacją, że są niedopłaty z tytułu większego metrażu o 1,40m2 i vatu razem ponad 7tyś. i że mamy to w pysku przynieść i wpłacić do kasy za dwa dni. Szok! Żadnego pisma, informacji wcześniejszej, nic ,itp. Przy umawianiu się na ten przegląd 2 tyg. wcześniej nikt nic nie wspomniał o jakiś dopałatach. Z racji tego oraz tego, że zawodowo jestem z branży budowlanej a ponadto biegle obracam przepisami prawa budowlanego i towarzyszącymi próbowałąm dociec skąd metraż się powiększył. Po dokładnych wyliczeniach doprawdy nie wiem w którą stronę powiększyli nam mieszkalnie, albowiem nasze jest otoczone z wszystkich stron ścianami nośnymi, więc tylko w środku można działać. Więc co? powiększyli rozstawy nośne budynku? na takkie rzeczy potrzebna jest decyzja o zmianie pozwolenia na budowę, albowiem jest to zmiana istotna (zmiana kubatury oraz zagdopsodarowania terenu). Wygląda na to, że budynek jest z gumy... Napisałam dwa pisma, gdzie wnoszę o dokładne inwentaryzacje i wskazanie gdzie aż o tyle powiększył się metraż. Do tej pory cisza, poza tym przy tamtych tefonach nikt z pracowników nie umiał dać odpowiedzi, nawet dyrektor do spraw jakiś tam, pisma są kierowane do prezesa. Pewnie ich "zatkało" (bo jak do tej pory wszyscy posłusznie pieniążki donosili), a ich prawnik sie głowi co tu odpisać, żeby nam ładnie zamydlić oczy i pewnie ciężko mu idzie jako że mamy rację, co do klauzul niedozwolonych i jest to dla nas wygrana sprawa w sądzie jakby co. Też mi się nie podoba takie ich podejście, bo zakrawa to na wyłudzenie i oszustwo. Jak się chce brać dodatkową kasę, to trzeba jasno określić za co. Widać, że bazują na tych którym się śpieszy,co wpłacą każdą kwotę byle by tylko dostać klucze (zresztą wystarczy poczytać nasze forum, gdzie są wypowiedzi typu dla "spokoju wpłaciliśmy wszystko"itp.). To są za duże kwoty bym bez mrugnięcia wpłacała od tak hop. A poza tym nie lubię oszustów i naciągaczy, a wygląda na to, że Agrobex tym sie para i to jeszcze w brzydkim stylu. Cieszę, się że znalazł się ktoś jeszcze kto niezgadza się z takimi poczynaniami i nie chce być robiony w balona i cyckany z kasy. Informujmy się na bieżąco i będziemy działać

[magda81]

Solenzara- ja się również z Wami zgadzam w 100%. Tak jak piszesz wiele osób zapłaciło brakujące (wg. naszego kochanego dewelopera) kwoty, ponieważ zależy im na czasie. Sami jesteśmy w tej grupie. Zapłaciliśmy żeby otrzymać klucze i nie przeciągać w czasie momentu rozpoczęcia wykończenia. Kibicuję Wam jednak i czekam na dalszy rozwój wydarzeń. Śmieszni są w tym Agrobexie, bo rozdają wina i inne gratisy "z okazji" odbioru mieszkania, a liczą co do centymetra dopłaty za większy metraż... Brak słów.

[ewciaja]

Super, że są osoby które orientują się w temacie i chcą z nimi zawalczyć. Jestem wręcz zła na siebie, że bez gadania zapłaciliśmy, ale zależało nam na czasie. Wam życzę powodzenia i trzymam kciuki!

[sajmon]

Co za partacze budują te mieszkania, że potem jest ponad 1 m2 większe. Można się pomylić, ale nie o tyle. Trzeba zrobić jakąś petycję i im wysłać, żeby się obudzili i coś zrobili, a jak to nie pomoże to pozew zbiorowy. Niech sobie nie myślą, że dodatkowe siano na boku dorobią. To samo się tyczy placu zabaw. Gdzie mam się bawić z dzieckiem, na parkingu? Jak ktoś zna się na pismach to niech coś wysmaży do podpisania. Myślałem, że to porządna firma, a to się robi Agroszajs !

[upierdliwy_gosc]

Witam,

Proponuje niech każdy poda numer mieszkania i dodatkowy metraż jaki mu powstał.
Zobaczymy o ile blok się nam powiększył i o jakich kwotach jest sumarycznie mowa dla dewelopera.
Coś mi się wydaje że agrobex szykuje sobie premie z tych dopłat.

[Shame]

Mogę teraz podać trochę danych, gdyż w poniedziałek byłem na obmiarze własnego mieszkania. Oto do czego doszedłem:

Odnośnik 1. - powierzchnia mieszkania wpisana w umowie: 56,51m2

Odnośnik 2. - powierzchnia mieszkania podana w rozliczeniu "dopłaty": 57,60 [różnica 1,09m2]

Sytuacja 1. - pomiar dokonany komputerowo w oparciu o projekt uzyskany ze skanu rzutu piętra otrzymanego od samego developera: 56,47 (niby mniej niż w projekcie, ale różnica minimalna)

Sytuacja 2. - pomiar osobisty wg norm określonych przez developera w umowie (2cm na tynki oraz ściany działowe o grubości 8cm): 57,88 (jak widać mi wyszło nawet więcej więc przyjmuję, że sam pomiar dokonany przez firmę Omnibus czy jak się oni zwą, jest dokładny i nie ma sensu zakładać ich pomyłkę)

Sytuacja 3. - pomiar osobisty właściwej powierzchni użytkowej (ścianki 8cm ale bez doliczenia 2cm tynków): 57,33 (mniej niż podali, ale jednak nadal dużo za dużo)

Sytuacja 4. - pomiar osobisty właściwej powierzchni użytkowej, jednak z teoretycznymi ściankami 12cm: 56,72 (no i tutaj różnica względem umowy, czyli wymiary mieszkania, które kupowaliśmy podpisując umowę, odbiegają już tylko o 0,21 i tyle byłbym nawet w stanie przyjąć, gdyby te ścianki na prawdę miały 12cm)

Wnioski nasuwają się same - ktoś tu kogoś robi w ciula!

Dodatkowo spójrzcie na to:

Konsument przed zawarciem umowy musi być poinformowany o całości kosztów jakie jest zobowiązany ponieść w związku z wykonaniem umowy. Ustalanie, że cena, mimo określenia jej w umowie, będzie podwyższona, ponieważ przedsiębiorca dokona, bez zgody konsumenta, zmian w projekcie jest również niedozwoloną klauzulą umowną.

Przykład
Cena może ulec zmianie w przypadku, gdy różnica w metrażu zamawianych mieszkań wyniesie ponad 3% w stosunku do pierwotnego planu.

to z portalu WieszJak.pl w kategorii Prawa Konsumenta - polecam serdecznie jako lekturę, bo 90% opisanych tam klauzul czy knyfów ma aplikację w NASZEJ sprawie.

[solenzara]

nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie metraż z umowy jest równy metrażowi z rzutu projektu, na podstawie którego kupowaliśmy mieszkanie. I tam podana powierzchnia nie uwzględnia 2cm na tynki, jest
pojechana po gołych ścianach ( na rys. są podane wymiary pomieszczeń i można łatwo sobie policzyć). Więc to jest kolejne kłamstwo w akcie notarialnym, bo podany metraż X nie jest metrażem zakładającym dodatkowe 2cm na tynki (swoją drogą te 2cm na tynki to też lekka przesada)

[Shame]

Co do samych norm pomiarów, to gdyby stosowali wcześniej opisane ISO to nie doliczyliby okładzin (tynków, glazury), ale by nam dowalili jeszcze powierzchnie balkonów (ale musiałoby to być ujęte w umowie). Jednakże jak znalazłem, PN-70... wg której mierzyli została wycofana z użycia do 1999 roku, a za nią właśnie wchodzi ISO, i jak podaje odpowiedni organ budowlany (już nie pamiętam jak się nazywa, bo to wszystko podobnie), norma ISO powinna być stosowana do wszelkich nowych budynków, nadbudów i dobudów budynków istniejących, jeśli są wydzielonymi częściami funkcyjnymi (czyt. np. mieszkaniami); w przypadku rozbudowy, nadbudowy i dobudowy budynków istniejących gdzie części te nie są oddzielne funkcyjnie (jak rozumiem oznacza to np. hale itp.) stosuje się taką normę, wg której były liczone pierwotnie (np. PN-70...).

Czyli, jako że to nowe budownictwo, powinni zastosować ISO i doliczyć balkony i tarasy, jednak w innej cenie niż metr mieszkania (tak np. robi Ataner, bo pytałem; np.6tyś/m2 mieszkania i 2.5tyś/m2 balkonu, tarasu itp.) i zawszeć to w umowie! Stosowanie starej normy PN-70... jest nieprawidłowe.

Pomijając wszystko dowiedziałem się od znajomego inżyniera budowlanego, że na ściany robione z gazobetonu czy innego podobnego surowca miękkiego (twardy to np. cegła i beton), czyli Ytongu, Silki (z takiej mamy) czy Siporexu stosuje się tynk cienkowarstwowy o grubości ok. 8mm (nie więcej), a nie 2 cm!

[WojtekZ]

Witajcie...
Nam metraż "zwiększył" się w "cudowny" sposób o 0,79 m2...a 3000 zł drogą nie chodzi...Mieliśmy ograniczony budżet, gdzie te 3000 zł poszło w pi**zdu do kasy Agrobexu.
I zastanawiam się czy mamy szansę odzyskać kasę ... Odebraliśmy ...bo zależało na czasie ...

[WojtekZ]

Witajcie,

Podaję link do stronki, gdzie można pozwać zbiorowo firmę, developera i innych http://www.pozywamy-zbiorowo.pl/
i link do artykułu http://www.tvn24.pl/-1,1712102,0,1,pozy ... omosc.html

pozdrawiam Wojtek