Parkowanie

[lisosek]

Nie dosc ze chodnik jest stosunkowo waski to jeszcze jakies "asy" na nim parkuja - brak wyobrazni! Czasem pozostawiajac naprawde niewielkie przejscie. Wspolczuje szczegolnie pania i panom ktorzy wyszli na spacer ze swoim malenstwem w wozku

[Tomek]

a tu przecież nie tylko chodzi o przechodniów. jeśli ktoś wyjeżdża z głębi osiedla, zaparkowane auto przy skrzyżowaniu na chodniku wręcz ogranicza widoczność. jeśli temat nie poprawi się, można go załatwić w inny sposób. nasze osiedle nie jest objęte znakiem STREFY ZAMIESZKANIA (znak D-40), a więc zgodnie z przepisami parkowanie na/przy drodze dozwolone jest dopiero po 50 m od skrzyżowania posypią się blokady i mandaty...

[agi]

Panie "bulvarek" zamiast zamieszczać zdjęcia kilku aut niewłaściwie zaparkowanych (niestety często z musu!!!) bez zgody ich kierowców, proszę aby Pan lepiej wystosował pismo do zarządu, w celu poszerzenia miejsc parkingowych. Sama byłam świadkiem, kiedy ktoś musiał tak nieprzepisowo zaparkować, gdyż samochody z obu stron stały niewłaściwie, bo np. swoimi gabarytami zajmowały zbyt dużo miejsca! Często, gęsto właśnie dlatego ludzie tak parkują, bo poprzednicy źle zaparkowali. Proszę również pomyśleć np. o ludziach, którzy muszą z tych samochodów jeszcze wysiąść ( starszych osobach, inwalidach, kobietach w ciąży, kobiet z malutkimi dziećmi w nosidełkach. Wyjąć zakupy, kartony, większe pakunki to już abstrakcja!!! Poza tym Pana wulgarność w zamieszczonym linku daje wielu mieszkańcom zapewne do myślenia...Jeśli jest Pan dorosłą osobą proszę przeanalizować swoje stanowisko i 2x się zastanowić zanim umieści Pan taki prymitywny link. Tą stronę ponoć odwiedzają kulturalni i nie złośliwi mieszkańcy. Mamy sobie służyć i pomagać sąsiedzie, a nie dołki kopać.

Mi osobiście bardziej przeszkadza nie to jak ktoś "z krzywa" parkuje, ale zastawianie chodnika ciągiem samochodów, gdzie przypominam chodnik służy do chodzenia. Poza tym współczuje mieszkańcom, którzy wdychają spaliny w swoich sypialniach prosto z "fabryki". Kadm, ołów etc. są rakotwórcze!!!
I przypominam, niektórym, o tym że na chodniku tuż przy budynku z etapu I nie wolno parkować, gdyż grozi za to mandat!!! to chyba gorsze niż jakaś prymitywna, bezsensowna naklejka...Pozdrawiam

[Soprano]

Ech, spokojnie.

Problemem jest to, że po zmroku, już ok. godz. 16.00 nie widać czerwonej kostki brukowej, która ma za zadanie oddzielać poszczególne miejsca parkingowe. Szerokość, głębokość miejsc parkingowych jest odpowiednia.

Pytanie do mieszkańców co możemy w tej sytuacji zrobić i do kogo w tej kwestii uderzyć, żeby zamiast czerwonej kostki pojawiła się na niej biała farba i kto ewentualnie ma za to zapłacić?

[igi]

Ad agi: a może to Twój samochód trafił do galerii?
Na chamstwo trzeba czasem odpowiedzieć chamstwem. Byłem kiedyś ofiarą naklejki w Poznaniu, wkurw**em się strasznie, ale naklejający osiągnął swój cel - więcej w tym miejscu nie zaparkowałem.

[magda81]

Agi- myślę, że niepotrzebnie się unosisz. Ja traktuję linka do karnych nalepek jako żart ( może trochę niesmaczny, ale jednak żart ), a post ważny bo zwraca uwagę na problem, który nas wszystkich dotyczy.

Soprano- znając podejście naszego dewelopera to najszybciej sami, w czynie społecznym złapiemy za pędzle i wymalujemy sobie białe pasy.
Zgadzam się z Tobą, że czerwona kostka bardzo mało widoczna i dodatkowo utrudnia życie nam, parkującym.

Też najbardziej denerwują mnie samochody zaparkowane na chodniku, bo za chwilę przyjdzie mi kluczyć pomiędzy nimi z wózkiem. Jakiś mało domyślny kierowca zaparkował ostatnio auto na chodniku dokładnie naprzeciw wyjścia z klatki- bez komentarza... Z drugiej strony jednak rozumiem tych, którzy w okresie poprzedzającym obecną pogodę parkowali tak, byle tylko nie odwiedzać myjni codziennie. Sama parkowałam na miejscach z boku bloku A3 żeby nie mieć całego samochodu w błocie.

Pozdrawiam

[unknown]

Uważam, że parkowanie na chodniku czy też przy nim jest karygodne i należy karać parkujących w ten sposób mandatami w przeciwnym razie ten proceder się nie skończy a tylko rozszerzy na większą skalę.
Rozumiem, że osoby mieszkające w pierwszym bloku nie mają dostatecznej ilości miejsc parkingowych zapewnionych przez dewelopera ale gdyby poszukali na dalszych parkingach to stanęli by spokojnie, ale robią to chyba z lenistwa.
Oczywiście osoby z małymi dziećmi czy też dużą ilością zakupów mogą się tam zatrzymać zrobić swoje a następnie prze parkować samochód w miejsce do tego przystosowane.
Nie oszukujmy się wszyscy trochę tu pomieszkamy i nie warto żeby bić pianę pomiędzy sobą tylko rozwiązywać problemy po ludzku no ale jeżeli i to nie pomoże to powinny się posypać mandaty a na pewno dla kierowcy ciemnozielonego mercedesa chyba klasy C który nawet przy wolnych miejscach parkingowych parkuje na wjeździe na osiedle.

[ewciaja]

znając podejście naszego dewelopera to najszybciej sami, w czynie społecznym złapiemy za pędzle i wymalujemy sobie białe pasy.

Magda

A na poważnie to jest problem z tym parkowaniem i będzie coraz większy. Jak pisze unknown, sa jeszcze wolne miejsca w okół pozostałych bloków, ale i z tymi będzie problem po oddaniu kolejnych etapów. Miejsc jest stanowczo za mało, a jak jeszcze widzę auta zaparkowane po metrze od siebie to mnie szlag trafia. Wiem też jednak, że wielu było zmuszonych do zaparkowania w ten sposób bo ktoś inny wcześniej olał wyznaczone miejsca. Odrobina dobrej woli i da się zmieścić i trafić miejsca. Jak nie jestem pewna czy dobrze stanęłam to otwieram drzwi i zerkam gdzie jest czerwona kostka, ewentualnie poprawiam. Chyba że wspomniany ktoś wcześniej zaparkował byle jak, to żeby nie marnować dalej przestrzeni parkuję jak najbliżej jego.

Mieszkaliśmy wcześniej na działyńskiego koło tego wielkiego bloku również "produkcji" agrobexu. Zbudowali wielki klocek, ale nie zapewnili wystarczająco parkingów, w efekcie czego większość parkowała pod tymi małymi blokami zaraz obok. Czasami po 10min krążyłam w okół bloków w poszukiwaniu miejsca i w końcu musiałam zaparkować gdzieś na trawniku/chodniku/przy ulicy bo zwyczajnie nie było innego miejsca.

[agi]

Ewciaja ciekawe czy się nie uniesiesz jak pojedziesz np. do kościółka z niezauważonym na bocznej szybie" karnym kut..." Wczoraj stanęłam w oknie i co zobaczyłam? 4 samochody zaparkowane na czerwonej linii!!! I tak jest codziennie!!! Ale tylko 3 auta zostały napiętnowane ! Nie długo wszyscy będziemy jeździć z tymi naklejkami hahahah!!! Osóbka, która je zakupi w serwisie aukcyjnym zbankrutuje! Teraz to już mam to gdzieś i śmiać mi się chce!!! Pozdro

[SeKot]

ja proponuje aby osoba odpowiedzialna za naklejanie tych prymitywnych naklejek przykleiła sobie takiego "karnego kut..." do czoła. każdy z nas prędzej czy później stanie na czerwonej linii (specjalnie lub z przymusu). może Pan fotograf z bloku A3 jak i Pan "karny kut..." odpowiedzą na pytanie jak zapakować prawidłowo samochody na wyznaczonych miejscach i wyciągnąć małe dziecko z fotelika na tylnym siedzeniu? Panowie macie tak błyskotliwe pomysły to może idźcie o krok naprzód i postulujcie o to aby np. na każde mieszkanie przypadał tylko jeden samochód . zobaczcie ile by wtedy wolnych miejsc zostało. PARANOJA! Ludzie zacznijcie walczyć w tej sprawie z agrobexem (np. budowa dodatkowych miejsc parkingowych na osiedlu aby był przynajmniej spełniony warunek 1,5 miejsca na mieszkanie) a nie róbcie złośliwe zdjęcia lub naklejki sąsiadom.