Zaczyna się " Pierwsze akty wandalizmu"

Tutaj poruszamy tematy związane z osiedlem
FJAJ
Posty: 68
Rejestracja: 21 lut 2011, 14:52

Zaczyna się " Pierwsze akty wandalizmu"

Post autor: FJAJ » 07 lut 2012, 16:40

Niestety...... W dniu wczorajszym po powrocie z pracy zauważyłem w swojej klace pomazane markerem drzwi oraz skrzynki od liczników. Wandal nawet nie odpuścił ściany.

Co z tym zrobić ? Hmmmmmm Pozostaję chyba wezwać policję, ale znając życie sprawa po zgłoszeniu po 3 tygodniach zostanie umorzona.

Wku.... mnie to. Człowiek wprowadza się do nowego mieszkania a tu masz ...... Pozostaję chyba czekać i złapać go na gorącym uczynku. :evil:

wojtman
Posty: 145
Rejestracja: 30 sty 2011, 14:58
Etap: II
Lokalizacja: Poznań

Re: Zaczyna się " Pierwsze akty wandalizmu"

Post autor: wojtman » 07 lut 2012, 19:51

to pewnie dopiero początek a mnie cholera strzela bo przecież to nasze ciężko wydane pieniądze są/będą niszczone.
ja jestem za monitoringiem ale są tacy co się ciężko burzą na ten temat, mieszkaliśmy na monitorowanym osiedlu i nie było takich niespodzianek. :evil:

M.D.
Posty: 193
Rejestracja: 19 lip 2011, 11:55
Lokalizacja: Zalasewo

Re: Zaczyna się " Pierwsze akty wandalizmu"

Post autor: M.D. » 07 lut 2012, 20:13

temat monitoringu jest opisany na "FORUM ZWERYFIKOWANYCH"

aga2san
Posty: 78
Rejestracja: 20 sty 2011, 21:23
Etap: II
Lokalizacja: Swarzędz

Re: Zaczyna się " Pierwsze akty wandalizmu"

Post autor: aga2san » 07 lut 2012, 20:47

mnie też mega wkurza jak ktoś nie szanuje cudzej własności, jakbym dorwala taką osobę to serio nie wiem co bym zrobiła!!!

asiarek
Posty: 37
Rejestracja: 10 sty 2012, 19:36
Etap: I etap

Re: Zaczyna się " Pierwsze akty wandalizmu"

Post autor: asiarek » 07 lut 2012, 20:57

u nas akty wandalizmu zaczęły się w momencie rozpoczęcia remontów i przeprowadzek...

Kawa
Posty: 50
Rejestracja: 27 maja 2011, 08:28

Re: Zaczyna się " Pierwsze akty wandalizmu"

Post autor: Kawa » 07 lut 2012, 21:53

wojtman pisze:to pewnie dopiero początek a mnie cholera strzela bo przecież to nasze ciężko wydane pieniądze są/będą niszczone.
ja jestem za monitoringiem ale są tacy co się ciężko burzą na ten temat, mieszkaliśmy na monitorowanym osiedlu i nie było takich niespodzianek. :evil:
To trzeba było kupić mieszkanie nie tutaj a na osiedlu z monitoringiem! A co da monitoring skoro koleś wszedł do klatki i smarował sobie po ścianach? Monitoring go zatrzyma i da mu kopniaka? Przejdzie obok kamer, wejdzie do klatki i psuje wychodzi z klatki i się oddala bo nawet nikt nie wie co zrobił na klatce.

agi
Posty: 79
Rejestracja: 17 sty 2012, 12:44

Re: Zaczyna się " Pierwsze akty wandalizmu"

Post autor: agi » 08 lut 2012, 08:52

Kawa pisze:
wojtman pisze:to pewnie dopiero początek a mnie cholera strzela bo przecież to nasze ciężko wydane pieniądze są/będą niszczone.
ja jestem za monitoringiem ale są tacy co się ciężko burzą na ten temat, mieszkaliśmy na monitorowanym osiedlu i nie było takich niespodzianek. :evil:
To trzeba było kupić mieszkanie nie tutaj a na osiedlu z monitoringiem! A co da monitoring skoro koleś wszedł do klatki i smarował sobie po ścianach? Monitoring go zatrzyma i da mu kopniaka? Przejdzie obok kamer, wejdzie do klatki i psuje wychodzi z klatki i się oddala bo nawet nikt nie wie co zrobił na klatce.

Bo kamery powinny być też na klatkach schodowych.

igi
Posty: 127
Rejestracja: 15 lis 2011, 20:00
Etap: II

Re: Zaczyna się " Pierwsze akty wandalizmu"

Post autor: igi » 08 lut 2012, 09:15

agi pisze:
Kawa pisze:
wojtman pisze:Bo kamery powinny być też na klatkach schodowych.
I w każdej kuchni/łazience, no bo przecież znajdzie się dowód na to, że sąsiad nas zalał... Tracicie kontakt z rzeczywistością.
Rozumiem, że klatka jest zamykana. Możliwości są dwie: ktoś z mieszkańców albo goście (ekipy remontowe, ministranci z kolędy, może listonosz-graficiarz). Obstawiałbym wasze dzieciaki albo ich kolegów.

M.D.
Posty: 193
Rejestracja: 19 lip 2011, 11:55
Lokalizacja: Zalasewo

Re: Zaczyna się " Pierwsze akty wandalizmu"

Post autor: M.D. » 08 lut 2012, 09:24

agi pisze:
Kawa pisze:
wojtman pisze:to pewnie dopiero początek a mnie cholera strzela bo przecież to nasze ciężko wydane pieniądze są/będą niszczone.
ja jestem za monitoringiem ale są tacy co się ciężko burzą na ten temat, mieszkaliśmy na monitorowanym osiedlu i nie było takich niespodzianek. :evil:
To trzeba było kupić mieszkanie nie tutaj a na osiedlu z monitoringiem! A co da monitoring skoro koleś wszedł do klatki i smarował sobie po ścianach? Monitoring go zatrzyma i da mu kopniaka? Przejdzie obok kamer, wejdzie do klatki i psuje wychodzi z klatki i się oddala bo nawet nikt nie wie co zrobił na klatce.

Bo kamery powinny być też na klatkach schodowych.
To może wc jeszcze?????
Po części zgadzam się z "kawa": "Przejdzie obok kamer, wejdzie do klatki i psuje wychodzi z klatki i się oddala bo nawet nikt nie wie co zrobił na klatce"
Monitoring i ochrona nie uchronią nas w 100% przed każdym zdarzeniem (to jest narzędzie prewencji i zwiększenia bezpieczeństwa, ale nie 100% gwarancja bezpieczeństwa), tak to tylko w więzieniu i to nie zawsze.
Gówniarz założy kaptur lub kominiarkę i żadna kamera (nawet w klatce) nie "zobaczy jego twarzy".
Już wcześniej tutaj pisałem: najlepszym ochroniarzem jest nasz sąsiad!! Kiedyś nie było tak dużego wandalizmu i kradzieży, dlaczego? bo ludzie się znali.
Inna sprawa, skoro mamy domofony, drzwi zamykające się automatycznie, to jak ten wandal tam wszedł?

FJAJ
Posty: 68
Rejestracja: 21 lut 2011, 14:52

Re: Zaczyna się " Pierwsze akty wandalizmu"

Post autor: FJAJ » 08 lut 2012, 12:12

Powiem wam, że wielokrotnie spotykam się z sytuacją gdzie drzwi wejściowe można otworzyć nie używając klucza ani kodu domofonu. Ok, możliwe że coś tam sobie przestawiają ekipy remontowe gdy pracują ........ rozumiem, ale na koniec dnia wypada żeby wróciły do stanu pierwotnego. Ostatnio z żoną wracając z pracy: podchodzę do domofonu wpisuję kod a żona informuję mnie po co to robisz przecież są otwarte. :shock: A dzisiaj co ? drzwi się zacinają i ciężko się otwierają ... szok :problem:

Prawdą jest, że w takich sprawach powinniśmy na sobie polegać - my sąsiedzi. Cóż ja osobiście nie miałem okazji jeszcze nikogo poznać. Może dlatego, że wprowadziłem się w II etapie w okresie zimowym i każdy z nas ucieka do ciepłych domów po całym dniu pracy. Żywię nadzieję, że w okresie wiosenno letnim to się zmieni. ;)

I co najważniejsze nie bać się reagować w takich sytuacjach. W końcu to nasze miejsca zamieszkania.

Pozdr.

Filip

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości