malowanie ścian..
trywialnie proste zadanie, do czego potrzebna ekipa?
i jaka satysfakcja e "tymi ręcami" ....
dodam że malowałem kilka zapuszczonych mieszkań, także w kolorze, w tym przedwojenne, 3,5 m wysokości, z odcięciem sufitu bo łukowate przejście z ściany na sufit.
potrzebne:
kij, wałek, rynienka do farby o szerokości wałka, pędzel, taśma montażowa do zalepienia np futryn, albo okien, farba - ważne by dobrej jakości - tanie promocje należy unikać, bo trzeba 3-4 razy malować... co na jedno wychodzi. Farba musi być o gęstości gęstej śmietany.
No i pigment jeśli chcemy kolor - tu firma nie ma znaczenia.
Malowanie to 2-3 dni. Bo farba musi trochę wyschnąć przed następnym malowaniem.
Dodam że "tymi recami" zbudowałem domek gospodarczy, na gruzowo-betonowej płycie (8 ton gruzu w posadzce) okleiłem go styropianem wraz z siatką i otynkowałem.
Zajęcie - wierzcie mi - proste jak cep. Choć na początku też myślaem o ekipie.