Poród z położną

Tutaj poruszamy tematy związane z osiedlem
fiona
Posty: 10
Rejestracja: 26 kwie 2012, 22:01
Etap: 1

Poród z położną

Post autor: fiona » 12 lis 2012, 20:24

Witam. To pytanie do kobiet. Chodzi mi o poród w szpitalu z obecnością doświadczonej położnej. Koleżanka z Warszawy niedawno urodziła i nie mogła się nachwalić "współpracy" właśnie z położną. Więc siłą inercji niejako zaczęliśmy rozważać takie rozwiiązanie, zwłaszcza, że ciąża nie jest zagrożona, czujemy się doskonale, tylko problem powstał - gdzie urodzić? Znacie szpital, który w naszych okolicach świadczy takie usługi jak to jest tu opisane - porody w Medicover? Oczywiście odpłatnie.

ewciaja
Posty: 133
Rejestracja: 02 lis 2010, 09:01

Re: Poród z położną

Post autor: ewciaja » 13 lis 2012, 10:23

Myślę, że w każdym szpitalu jest tak opcja. Tzn nie do końca oficjalnie chyba. Kontaktujesz się z położną z którą chciałabyś rodzić, na temat której słyszałaś dobre opinie i dogadujesz. Następnie rodzić jedziesz do szpitala w którym ona pracuje, jak akcja się zacznie to dzwonisz i ona przyjeżdża. Już jej sprawa, żeby załatwić sobie w tym czasie dyżur. Zdarza się też, że jeśli nie może poleca inną położną. Tak wywnioskowałam z różnych wpisów na necie. Koszt ok 700zł.

Ja osobiście zrezygnowałam z takiej opcji, bo o położnych w szpitalu który wybrałam słyszałam same dobre opinie i bez płacenia. W tej powyższej opcji jest na pewno dodatkowy plus bo ta sama położna jest z Tobą przez cały poród (bez względu na kończący się dyżur) i pewnie angażuje się trochę bardziej, no i później też powinna zajrzeć, sprawdzić jak się masz.

A kiedy termin? Mi zostało 1,5tyg. i codziennie wyglądam jakichkolwiek oznak a tu ciszaaa.

pecosita
Posty: 51
Rejestracja: 31 paź 2010, 21:01
Lokalizacja: Poznań

Re: Poród z położną

Post autor: pecosita » 14 lis 2012, 16:11

Wypowiem się bo coś o tym wiem :) Ja rodziłam dokładnie rok i jeden dzień temu na Polnej, słowa złego nie mogę powiedzieć o tym szpitalu i o rodzeniu tam, wręcz mam sentyment do tego miejsca, ale wiem też że krążą o nim odmienne opinie. Co do położnej. Ja miałam cudowną położną przy porodzie, która prowadzi szkołę rodzenia w Kórniku. Długo się zastanawiałam, z położną czy bez.. jednak stwierdziłam że jak się mam denerwować to po co, tym bardziej że miałam zaufanie do tej kobiety bo zdobyła moją sympatię w tej szkole rodzenia. Była to najlepsza decyzja i szczerze, nie wyobrażam sobie rodzić bez niej. Byłam nastawiona na "rodzenie po ludzku" i tak właśnie było. Położna i mąż byli przy mnie, oboje wspierali. Dzięki położnej nie byłam nacinana, choć na Polnej to standard, pępowina była odcinana po ustaniu tętnienia, córeczka była od razu "kangurowana" i przystawiona do piersi. Trafiłam na naprawdę wspaniałą kobietę, miała akurat dyżur, ale ponieważ walczyłam 13h była do samego końca sama też już padając ze zmęczenia. Przy następnym dziecku, też na pewno będę rodzić z nią. Zapłaciłam 400zł, taniej niż w standardzie, ponieważ byłam po jej szkole rodzenia. Ja polecam rodzenie z zaufaną i sprawdzoną chociażby przez znajome pary położną.

łukasz
Posty: 37
Rejestracja: 09 sty 2012, 20:55
Etap: 1 ETAP

Re: Poród z położną

Post autor: łukasz » 14 lis 2012, 21:52

Ja też rodziłam na Polnej prawie 4 lata temu i też złego słowa nie powiem. To, że będę rodziła na Polnej, wiedziałam jeszcze zanim zaszłam w ciążę. Mają tam najlepszy sprzęt.Chodziliśmy do Szkoły Rodzenia gdzie zajęcia prowadziła Pani psycholog z Polnej, lekarz też. Nie miałam swojej opłaconej położnej. Przez cały poród (od 12 do 20) była przy mnie praktykantka i mąż. Lekarz przychodził w każdej chwili kiedy tego potrzebowałam. Moja koleżanka rodziła pierwsze dziecko na Polnej a drugie w Świętej Rodzinie i stwierdziła że na Polnej jest dużo lepiej.

igi
Posty: 127
Rejestracja: 15 lis 2011, 20:00
Etap: II

Re: Poród z położną

Post autor: igi » 14 lis 2012, 21:54

To ja też dodam "męskie" 2 grosze. Poród z "wykupioną" położną to zwyczajna korupcja. Na Raszei nikomu nic z żoną nie zapłaciliśmy, spędziliśmy na porodówce 3 zmiany, o ile na lekarzy możemy psioczyć, tak położne były świetne. Dopóki my będziemy dawać, dopóty oni będą brać. Trzeba zamknąć to błędne koło. A jak chcesz mieć mega/hiper/wypas opiekę, to idź do prywatnego szpitala.

igi
Posty: 127
Rejestracja: 15 lis 2011, 20:00
Etap: II

Re: Poród z położną

Post autor: igi » 14 lis 2012, 22:37

Ja tam się ze swoją małżonką w kwestiach porodowych świetnie dogadywałem :]

magda81
Posty: 86
Rejestracja: 06 lis 2010, 20:26
Etap: I

Re: Poród z położną

Post autor: magda81 » 15 lis 2012, 01:24

Rodziłam na Polnej 7 miesięcy temu i też mam o szpitalu dobre zdanie. Zgadzam się z Pecositą, że dobra położna przy porodzie to skarb. Nie widzę nic złego w tym, żeby ktoś kogo na to stać i ma taką ochotę zapłacił za "swoją" położna dodatkowo.
Nikt nikogo do tego nie zmusza. Płacąc masz przynajmniej pewność, że położna będzie tylko dla Ciebie, a wiadomo że personelu jest wiecznie za mało.
Co do opinii o szpitalach to myślę, że jeśli poród przebiega w miarę bez komplikacji to obojętnie jaki szpital się wybierze będzie ok. Położne są różne, tak jak i lekarze.
Plusy Polnej- neonatologia na miejscu, położne laktacyjne (mi bardzo pomogły), dziecko od razu z mamą w sali-nawet po cesarce (może dla niektórych to minus, dla mnie był to duuuży plus).
Minusy Polnej- właściwie nie ma bezpłatnego znieczulenia z.o do porodu siłami natury, moloch- nawet kilka porodów naraz.

Pozdrawiam,
Magda

johanka79
Posty: 57
Rejestracja: 18 maja 2011, 22:15

Re: Poród z położną

Post autor: johanka79 » 16 lis 2012, 11:17

Ja miałam cesarkę na Polnej, ok. rok temu, dla mnie to było wspaniałe że dziecko miałam obok, a położne przychodziły i pomagały, tez się nasłuchałam strasznych opowieści o Polnej a nic się nie potwierdziło.

fiona
Posty: 10
Rejestracja: 26 kwie 2012, 22:01
Etap: 1

Re: Poród z położną

Post autor: fiona » 25 lis 2012, 18:25

Witam ponownie, ewciaja jeszcze ponad 4 tygodnie. Widzę, że zdania ostro podzielone co do tej położnej. Powiem szczerze, nie myślałam o tym wcześniej, no może przeszło mi to przez myśl raz czy dwa. Masz pewnie rację igi, że jak nie będziemy dawać, oni nie będą brać, ale... No właśnie, to nieszczęsne ale. Każdy sobie tłumaczy, że przecież nie tylko ja daje, a bezpieczeństwo Maluszka najważniejsze.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości