os. W. Zamoyskiego w Zalasewie

rozumiem,
choć nie rozumiem.
dla mnie to o czym piszesz to patologia, która zazwyczaj skutkuje sitwiarstwem, kolesiostwem i nepotyzmem.

A w nocy stały cztery auta.

widać, że wystarczyło trochę pokrzyczeć i ludzie przestali parkować wzdłuż ulicy Mokrej. pomogły na pewno też znaki. jednak to co dzieje się w głębi osiedla jest nie do ogarnięcia. ludzie parkują jak im się podoba i gdzie im się podoba. w sobotę rano miałem nawet problem z wyjazdem z miejsca parkingowe. auto miałem zaparkowane wzdłuż bloku 8, auta obok mnie były blisko siebie (taką szerokość miejsca parkingowego zafundował nam niestety Agrobex), a wzdłuż płotu stało z 5 aut. kręcenia było sporo. w te i wewte ciągle udało się nie porysować aut. jednak nie róbmy sobie na złość

jednak to co widziałem w zeszłym tygodniu nadawało się wyłącznie do telewizji i wezwania holownika. Pani przyjechała i początkowo wyglądało na to, że chciała nawrócić przy śmietniku. kręciła kierownicą chyba z 2 min, ciągle przód i tył. aż w końcu wyszła z Fabii i sobie poszła, zostawiając Skodę i zastawiając wyjazd czterem innym. ludzie, kurde, myślcie!!!

no i inna kwestia, taki mały apel, w szczególności do kierowcy czarnego OPLA ASTRY III (PO...) i srebrnej TOYOTY YARIS II (WW...) - nie parkujcie na trawie koło śmietnika. wystarczy że wasze auta będą mieć jakiś wyciek, to nasze dzieci będą się w tych smarach i olejach bawić, a psy wnosić nam to do domów. wszyscy jesteście młodzi, możecie po nogach przejść się kawałek, a nie parkować niemal w klatce

Witam. Czy przed blokim nr 6 nie obowiazuje zakaz postoju i parkowania? Wczoraj znak jeszcze stał. Najbardziej przegina granatowa honda która niedługo zaparkuje na środku ulicy.

Tak nie tylko honda ale pozostałe 9 aut, które tam parkuje..

jeśli auta stoją na zakazie wzdłuż ulicy Mokrej, to wystarczy zadzwonić na SM i podać liczbę blokad, które mają przywieźć. jak ktoś z rana spóźni się do pracy, bo Panowie przyjadą godzinę po telefonie, to odechce mu się drugi raz tak zaparkować. natomiast parkowania przy śmietniku pod blokiem nr 8 nie rozumiem. po pierwsze blokowany jest chodnik. po drugie wychodząc z auta depcze się po zieleni. nagminne jest parkowanie tam Opla Astry i Toyoty Yaris. jednak co raz częściej pojawiają się nowi odważni. dziś to już małe przegięcie. pod blokiem mnóstwo wolnego miejsca, a ochotnik (Fiat Seicento) do sfotografowania znalazł się. nie będę zakrywał tablic. niech wstydzi się

Co za ludzie... Masakra. Mam pomysł- kupcie sobie kamery i wykierujcie obiektywy w okna mieszkań- a nóż się Wam uda zdobyć jakiś pikantny materiał do podniety przed długie dni! Może wrzucicie to na forum i na swojego fejsboonia Długo tu nie pomieszkam i współczuję każdemu kto nie ma wyjścia innego, jest normalny, a musi tu żyć.....

dokładnie. Sejkol miał gdzie zaparkować (zresztą widać to na zdjęciu). chodzi o to, że miejsca do parkowania są wyznaczone, a nie że parkujemy gdzie chcemy. może na chodniku wzdłuż balkonów zaparkujemy. mam jeszcze jedne fajne zdjęcia z tego miejsca, tylko nie chce mi się z aparatu zgrywać. później wrzucę

a systemowo,
wg przepisów budowlanych nie ma ściśle określonyej liczby miejsc parkingowych przy nowo wybudowanym budynku.
Wszystko zależy od miejscowego planu zagospodarowania oraz od warunków zabudowy. Sugeruję to sprawdzić.
Nie mniej jednak powszechnym zwyczajem jest budowa co najmniej 1 miejsca parkingowego na 1 mieszkanie, a coraz częściej 1,5 miejsca na jedno mieszkanie.
Czyli powinno być o ok 50% miejsc wiecej niż mieszkań. Po to by goście, przyjezdni pod sklepami, własciciele drugiego samochodu mieli gdzie go postawić, itepe.
z opisu - u Was - jest albo 1 na 1, albo jeszcze mniej.

Dla przykładu przed blokiem nr 3 śmietniki stoją na trzech miejscach parkingowych. Ot filozofia znakomita...