os. W. Zamoyskiego w Zalasewie

maff1 pisze:a systemowo,
wg przepisów budowlanych nie ma ściśle określonyej liczby miejsc parkingowych przy nowo wybudowanym budynku.
Wszystko zależy od miejscowego planu zagospodarowania oraz od warunków zabudowy. Sugeruję to sprawdzić.
Nie mniej jednak powszechnym zwyczajem jest budowa co najmniej 1 miejsca parkingowego na 1 mieszkanie, a coraz częściej 1,5 miejsca na jedno mieszkanie.
Czyli powinno być o ok 50% miejsc wiecej niż mieszkań. Po to by goście, przyjezdni pod sklepami, właściciele drugiego samochodu mieli gdzie go postawić, itepe.
z opisu - u Was - jest albo 1 na 1, albo jeszcze mniej.

U Nas na osiedlu Agrobex przyjął 1,5miejsca parkingowego,ale...i tu się zaczyna:
1. 1,5 jest na całe osiedle czyli po wybudowania ostatniego etapu oraz po rozbudowie parkingu przy placach zabaw.
2. Obecnie część parkingów przy IV etapie jest ogrodzona.
3. Brak miejsc jest również spowodowany przez samych mieszkańców, przykłady:
a. 2 motocykle parkujące przy III etapie, parkują na 2miejscach parkingowych,choć zmieszczą się spokojnie na jednym.
b. często auta parkują przy linii oddzielającej co powoduje, iż kolejne auto musi się "rozepchnąć" i tak 2 auta zajmują 3 miejsca
c. Oraz MISTRZ świata w parkowaniu, smart parkujący przy III etapie na dwóch miejscach parkingowych!!!!

oto obiecane zdjęcia.

Kilku mieszkańców bloku nr 6 będzie miało niemiłą niespodziankę. Nasze osiedle przed godz. 8 odwiedziła Straż Miejska i zostawiła korespondencję za wycieraczką. Szkoda, że nie przyjechali wieczorem albo koło godz 7. Spędziliby tu trochę więcej czasu.

nie jestem złośliwy, ale w tym przypadku gdybym widział ich, to na bank tę informację sprzedałbym. pewnie ucieszyliby się, prowizja od mandatów wzrosłaby im

Rozumiem, że kolega Tomek zawsze ma miejsce do parkowania, a jeśli go nie znajduje to parkuje na planetarnej pod szkołą ?
Ja bym wzywał policję czy straż miejską do tych którzy nie mogą się zmieścić w liniach bo tak naprawdę to przez nich nie ma gdzie pakować bo przecież fajnie parkuje się np Oplem agilą na 2 miejscach bo łatwiej jest wyjść z auta... Ale jak widać niektórzy poza robieniem bzdurnych zdjęć nie mają nic innego do roboty.

Dlaczego bzdurnych zdjęć ?
Bardzo dobrze że robi zdjęcia - najlepiej wysyłać je od razu do straży miejskiej.
Stanąć gdzieś trzeba - ale bez przesady aby od razu blokować wjazd na budowę albo trzepak/altankę smietnikową.
Popatrzy później jeden z drugim że sąsiad tak parkuje i się zrobi następne dzikie miejsce postojowe. Był już jeden który zostawiał samochód na zakręcie "bo Pan z Jaguara tak robił" albo słońce mu świeciło "i musiałem zaparkować tyłem do bloku na dwóch miejscach. "
Nie jesteśmy sami na osiedlu - kupując mieszkanie w blokach należało się z tym liczyć

No z nami się nikt nie liczy skoro zabierają nam nagle połowę miejsc przez budowę. A wjazd na budowę jest blokowany w weekend kiedy na budowie się nic nie dzieje więc nie wiem co to za wykroczenie, poza ty panowie z Agrobexu potrafią dzwonić do mieszkań o 7 rano z prośbą o przestawienie prawidłowo zaparkowanych aut bo i tak im miejsca za mało, więc darujcie sobie tą pseudopraworządność, bo akurat parkowanie wzdłuż zajętych przez budowe miejsc nikomu krzywdy nie robi.

mic pisze:Rozumiem, że kolega Tomek zawsze ma miejsce do parkowania, a jeśli go nie znajduje to parkuje na planetarnej pod szkołą ?

oczywiście że zawsze znajdę miejsce. jeśli nie ma pod moją klatką, to nie parkuje na chodniku. podjeżdżam gdzieś indziej i szukam wolnego miejsca. mnie nogi nie bolą i mogę podejść 100 m do klatki...

nie mam na myśli parkowania na chodniku ale czasami wieczorem nie ma miejsca nawet przy placu zabaw. Tam to w ogóle linie parkowania nie mają znaczenia bo każdy staje jak mu wygodnie. Więc co wtedy??? Mam zaparkować na osiedlu obok? Akurat stawianie auta wzdłuż zajętych miejsc przez budowę to chyba nie zbrodnia ???

Zapraszam z aparatem przed blok nr 13. Codziennie wracając z pracy patrzę i łza się w oku kręci. I nawet nie mam już siły reagować