Strona 4 z 19

Re: Lokale

: 31 paź 2012, 22:33
autor: agi
Jakiś czas temu zapytałam chyba kierowniczkę, kiedy będą żółte banany, bo te czarne leżą już tydzień, na co pani mi odpowiedziała: 'ale te też są bardzo dobre, proszę śmiało kupić" :lol: odpowiedziałąm; "tak, tak dobre...ale suche jak wiór, bez soku'' masakra! albo wczoraj płacąc za zakupy pani zaproponowała mi czekoladę w "promocji " dobrze, że zauważyłam jej przeterminowanie... :crazy: oczywiście nie kupiłam. Innym razem zapytałam, kiedy będą drożdże, bo już dawno ich nie widzę. Odpowiedż: " nie ma i nie będzie, bo jak były to leżały i nie schodziły..." dobre... :D
Najbardziej jednak wkurza mnie ich mega wlk. marża i wycenianie produktów po swojemu nie zważając na cenę producenta na produkcie. szok. Lewiatan chyba jest jednak tańszy i ostatnio wolę ruszyć swoje 4 litery i tam się udać po szybkie sprawunki :)

Re: Lokale

: 01 lis 2012, 00:05
autor: lechukorn
Ludzie naprawdę opanujcie się i cieszcie się ze ten sklep jest i tyle bo chciałbym widzieć wasze lamenty jakby nie było żadnego sklepu na osiedlu. Żeby towar był świeży to musi być obrót a dopóki mieszkamy na zadupiu i jest mało mieszkańców to obrotu nie ma i każdy towar który ma krotki termin przydatności to bomba z opóźnionym zapłonem . Nie wiem z czego ten uśmieszek ze nie ma drożdży...? Nikt nie kupował wcześniej i się psuły to teraz nie ma wcale, proste... Problemem tego sklepu jest to ze powinni póki co dać sobie spokój całkowicie z towarami które maja krotki termin ważności. A ceny mają wysokie bo chyba nie wierzycie ze właściciel tego sklepu na nim zarabia(?) i dlatego próbuje minimalizować straty. Wbił się pierwszy w ten rejon i ta inwestycja ma mu przynieść zysk ale pewnie dopiero za jakiś czas i dlatego cieszmy się ze w ogóle na tym osiedlu mamy sklep.

Re: Lokale

: 01 lis 2012, 08:52
autor: agi
"...powinni sobie dać spokój z towarami o krótkiej przydatności?.. " Człowieku zastanów się w ogóle co ty mówisz! :thumbdown:
Musieli by się pozbyć np. pieczywa, jogurtów, mleka, jajek itp. a to już nie będzie sklep spożywczy tylko chemiczny... A z takimi cenami nie przetrwają na tym osiedlu zbyt długo, bo na tym osiedlu nie mieszkają sami milionerzy, których stać codziennie na podwójnie drogi produkt. Jeśli ktoś decyduje się na tego typu sklep powinien się liczyć z konsekwencjami, że nie które produkty będą się marnotrawić. Taki jest ten biznes. Ale jeśli mają takie podejście, że nie będą zamawiać czegoś, bo nie schodzi to z takim podejściem stracą klientów. I mnie już zrazili.

Re: Lokale

: 01 lis 2012, 09:19
autor: lechukorn
Żeby stracić klientów to najpierw trzeba ich mieć a oni póki co ich nie maja. Mleko, jajka czy jogurty wbrew pozorom wcale nie maja krótkiego terminu ważności i nie o takie produkty mi chodzi tylko np. o ich lodówkę z mięsem i wędlinami. Mówisz ze ciebie zrazili wiec już widzę to jak zabraknie Ci soli a ty wsiadasz w samochód i jedziesz gdzieś dalej.

Re: Lokale

: 01 lis 2012, 10:33
autor: radpl
lechukorn

Oczywiście wszyscy mamy świadomość, że trudno na tak małym osiedlu z taką frekwencją i średnim koszyku wyżyć, ale Twoje argumenty nie trzymają się za grosz podstawowych zasad handlu. Jestem klientem i nie obchodzi mnie to, że nie mają obrotu, a dochód starają się budować na produktach szybko rotujących lub tych najbardziej popularnych. Problem polega na tym, że oni nie dbają o swój biznes. Nie można eksponować starych ziemniaków. Przecież ktoś pomyślał i wazywa/owoce celowo ustawił zaraz przy wejściu! Kg. ziemniaków w hurcie kosztuje grosze a oni sewują nam totalny shit! Przykładów jest cała masa...

Pewnie! Cieszmy się, że jest Chata, ale skoro zdecydwaoli się na jej otwarcie to chyba robili jakiś biznes plan i wzieli pod uwagę, ilośc potencjalnych klientów z okolicy, a jeśli nie, to niech dadzą sobie spokój ze sprzedażą przeterminowanych produktów, bo wpakowali kasę w zatowarowanie, a teraz się gotują i na siłę póbują to upchnąć. To jest nieetyczne i niezgodne z prawem :)

Bardzo bym Wam i sobie oczywiście również :) życzył, żeby właściciele Chaty przeczytali ten wątek, bo jak sądzę taki jest cel tej dykusji :)

Re: Lokale

: 01 lis 2012, 12:10
autor: bobczok
mi tam ten sklep się podoba :lol:

a jak komus sie nie podoba to do biedronki :thumbup:

chata polska piwo ma :D

Re: Lokale

: 01 lis 2012, 16:37
autor: agi
lechukorn pisze:Żeby stracić klientów to najpierw trzeba ich mieć a oni póki co ich nie maja. Mleko, jajka czy jogurty wbrew pozorom wcale nie maja krótkiego terminu ważności i nie o takie produkty mi chodzi tylko np. o ich lodówkę z mięsem i wędlinami. Mówisz ze ciebie zrazili wiec już widzę to jak zabraknie Ci soli a ty wsiadasz w samochód i jedziesz gdzieś dalej.

żal auto odpalać na tak krótki dystans do lewiatana wolę spacerkiem, a Tobie sąsiad jak czegoś zabraknie też mogę po bułkę świeżą skoczyć, bo po tym pieczywie z długim terminem ważności, to jeszcze trochę i sąsiad będziesz świecił jak choinka w Boże Narodzenie:))) pozdrawiam:)

Re: Lokale

: 05 lis 2012, 12:02
autor: adamos
Przeterminowane produkty, pracują nawet w święta- rozumiem dlaczego pracownicy tak często się zmieniają,właściciele muszą mieć tupet...Otwierając sklep trzeba się liczyć ze stratami, a nie sprzedawać starocie sprzed miesięcy..."CH.P.piwo ma"-ale też trafiłem na przeterminowane,nie mówiąc o starej fancie z lodówki...Ja tam wolę biedronkę.

Re: Lokale

: 06 lis 2012, 12:24
autor: ewciaja
agi pisze:Jakiś czas temu zapytałam chyba kierowniczkę, kiedy będą żółte banany, bo te czarne leżą już tydzień, na co pani mi odpowiedziała: 'ale te też są bardzo dobre, proszę śmiało kupić" :lol: odpowiedziałąm; "tak, tak dobre...ale suche jak wiór, bez soku'' masakra! albo wczoraj płacąc za zakupy pani zaproponowała mi czekoladę w "promocji " dobrze, że zauważyłam jej przeterminowanie... :crazy: oczywiście nie kupiłam. Innym razem zapytałam, kiedy będą drożdże, bo już dawno ich nie widzę. Odpowiedż: " nie ma i nie będzie, bo jak były to leżały i nie schodziły..." dobre... :D
Agi, ależ się uśmiałam :lol: :lol: :lol:

Nic dodać nic ująć.

Re: Lokale

: 28 lis 2012, 17:36
autor: M.D.
Drodzy sasiedzi, pytanie z innej beczki. Jakiego lokalu, sklepu brakuje na naszym osiedlu?