os. W. Zamoyskiego w Zalasewie

Tomek pisze:zgadza się. czerwone kostki nie są "prawne" i nie wyznaczają miejsca parkingowego

Cieszę się, że jest to zrozumiałe.
Pozwolę sobie jednak powtórzyć:

...przy 5 i 6 etapie z powodu prowadzonych wykopów są one (kostki) wstawiane gdziekolwiek.

Bardzo proszę o osobistą informację jeśli któryś z sąsiadów będzie miał przeze mnie problem z zaparkowaniem.

lukaszjakubowski pisze:Chciałbym poinformować osoby naklejające naklejki, że .

To jeszcze się ktoś w to bawi?

dziś rano wyjeżdżając do pracy liczyłem auta źle zaparkowane. i nie chodzi mi tu o linie, o krzywy postój, itp. na jednym skrzyżowaniu (!!!) (pomiędzy I, II, III i IV etapem) stały zaparkowane TRZY auta. szkoda że nie znalazł się jeszcze jeden chętny. w końcu był jeszcze jeden łuk. karetka przecież zawsze może wycofać i pojechać drugą stroną osiedla.
pod pierwszym blokiem stało 6-7 aut przy krawężniku (jest tam zakaz), z czego jedno nachodziło na pasy. zastanawia mnie tylko jedna sytuacja. po drugiej stronie skrzyżowania, gdzie jest Żabka, takiej sytuacji nie ma. zaraz ktoś napisze, że jest tam mniej mieszkań, ale nie aż tyle. tam nie dość, że nikt nie stoi przy krawężniku i na pasach, to jeszcze można znaleźć miejsce na postój.
i tak jak NIN pisze. nie ma sensu bawić się w dziecinne naklejki. mało kto potrafi je porządnie nakleić i po 2-3 min nie ma ich na szybie. tutaj zostaje tylko policja. trzeba dzwonić co wieczór z prośbą o interwencje, aby przyjechali z blokadami na koła (z podaniem ilości), a dla odważnych parkujących na środku skrzyżowania z lawetami. tak nie może być. kawałek dalej jest duży parking. minuta marszu nikomu jeszcze nie zaszkodziła!

szkoda folii i czasu. fakt, że wydostanie auta trochę potrwa i kierowca nauczy się czegoś. jednak będzie do tymczasowe. tutaj trzeba czegoś skutecznego i bolesnego. mandat może być nauczką, jednak aby wszystko miało ręce i nogi musieliby na osiedle przyjechać w nocy, aby "nagrodzić" wszystkich... spuszczenie powietrza z kół czy naklejki są ciut dziecinne. niszczenie aut (rysowanie czy urywanie lusterek) to wandalizm i takie postępowanie (do którego nie namawiam) jest karalne. to już 36 strona tematu. skoro nie można załatwić tego jak dorośli, czyli rozmową (która już jest długa!) to trzeba jakimś czynem.

Przed chwileczką czarne Mitsu o nr PPL 9xxx.. wpakowało mi rurę do salonu.. ręce opadają...

sektor0083 pisze: PPL 9xxx..

Podaj cała rejestrację i wrzuć zdjęcie. Może jak kto zobaczy, że jest analfabetą lub średnio myślącym to więcej nie stanie

Swoją drogą - zauważyłem, że "miejscowi" raczej już tak nie parkują. Niestety przyjezdni mają to gdzieś

Trzeba napisać na wjezdzie, zeby wpuszcać klientów w krawacie, klient w krawacie jest mnie awanturujący się i zrobic wielka tablice i umieszczac zdjęcia samochodów z napisem, tych aut nie obsługujemy...a tak poważnie, ten temat ma jak widać setki wypowiedzi i nic. Nie pomagają karne k...pisanie, fotki. Więć 61 65 10 986, przyjadą panowie równo ubrani i nagrodzą wybranych. Od niedawna otwarto nowy parking za nowymi blokami, który świeci pustakami, mimo że ćwierć mózgi z naszego osiedla wieczorami stawiają auta na skrzyżowaniach...ĆWIERĆ MÓZGI, gdyby któryś z nich poczuł się obrażony (chodz mało prawdodpodone, że zrozumieją aluzję- Aluzja (łac. allusio) – w literaturze i retoryce: nawiązanie do czegoś, kogoś; przywołanie nie wprost danej sprawy, z reguły łatwe do rozszyfrowania przez odbiorcę wypowiedzi), mogę podać swój telefon.

Drogi Sąsiedzie/Sąsiadko,
Wróciliśmy z dłuższego wyjazdu, mamy małe dziecko i dużo bagaży, po godzinie auto zostało przepakowane. Jeśli w momencie naszego przyjazdu jesteście w stanie wysmażyć o tym info na forum, to nie rozumiem dlaczego tak trudno wyjść i skonfrontować się na żywo?

Wróciliśmy z dłuższego wyjazdu, mamy małe dziecko(...)

dziecko w bagażniku wozicie?

tak w bagażniku...
tak jest wygodniej, śpi i nie marudzi