Do grona 'miszczów' zapisałabym jeszcze Panią blondynkę z etapu 5, która jeździ niebieską micrą- i to nie winna innych kierowców, bo nie raz i nie dwa widziałam jak parkuje na pustym parkingu. Ta Pani ma ewidentnie problem z dojeżdżaniem do krawężnika, bo gdyby to robiła, to nie stałaby wiecznie pod skosem. Nie wiem czy to lenistwo, czy brak pomyślunku, ale efekt jest taki, że często ciężko koło niej stanąć.
Za to Państwo od błękitnego c3 zasługują na pochwałę :) zawsze równiutko zaparkowane!